wtorek, 29 października 2019

Zamek Chojnik - karkonoska złota jesień!

Udostępnij ten wpis:



           Sobota, godzina 18ta. Z założenia wolny weekend, ale w niedzielę odbywał się maraton, więc byłam przekonana, że zostanę powołana do służby. A jednak nikt z kierownictwa nie dzwoni! Patrzę na prognozę pogody - niedziela, 22 stopnie. Na pewno nie zostanę w domu! Kilka telefonów, trochę szperania i... w niedzielę pobudka wcześnie rano, o 11tej ląduję w Karkonoszach, a dokładnie w Zachełmie. Tu zostawiamy auta na parkingu przy smażalni ryb, po czym udajemy się na żółty szlak w kierunku XIV-wiecznego Zamku Chojnik

Do zamku można dojść z kilku miejsc. Najpopularniejsza droga prowadzi z miejscowości Sobieszów, jest ona też najkrótsza, bo na sam zamek, wzniesiony na  627mnpm docieramy w 15minut. My wybraliśmy dłuższą, 45minutową drogę z miejscowości Zachełmie. Stad prowadzi nas żółty szlak przez malowniczy las. Tak strasznie się cieszę, że wylądowaliśmy tutaj, kiedy pierwsze skrzypce grała złota, Polska Pani Jesień. W Karkonoskim Parku Narodowym znajdziemy drzewa liściaste i iglaste. W trakcie naszej podróży wszystko przyjęło znakomite barwy! Szybko pojęliśmy, że w czasie spaceru (bo przewyższenie nie jest zbyt duże) w takich okolicznościach cel, jakim był zamek nie jest nam potrzebny.




Niemniej po jakimś czasie docieramy do Zamku Chojnik. Zza złotych liści widać wieżę, pozostaje tylko trochę się pomęczyć wchodząc po schodach. Spokojnie - dzieci i starsze osoby dadzą tutaj radę. 

      


Wchodząc od Zachełmia trzeba okrążyć mury. Wchodzimy głównym wejściem, gdzie spotykamy już masę osób - od niemowląt po zdecydowanie starsze osoby. Przed wyjazdem sprawdźcie konkretnie, czy w ogóle zamek jest otwarty! Zanim zobaczymy atrakcję wewnątrz trzeba uiścić opłatę - normalny bilet kosztuje 6zł. Tutaj też możesz po spacerze wejść do knajpki, gdzie coś zjesz i wypijesz, no i zakupisz pamiątkę. 

      


       A na głównym dziedzińcu... masa osób. W zachwyt wprowadza bluszcz porastający jedna ze ścian, sprawiając, że miejsce wydaje się iście bajeczne! Na środku placu stoi pręgierz, a po boku mamy dużo miejsc by usiąść na ławeczce, zjeść prowiant i posłuchać lecącej z głośników legendy o księżnej Kunegundzie.






Jest też wieża widokowa, na którą by wejść musisz uzbroić się w cierpliwość. Jest wąsko i bardzo niski strop. A na domiar tego jest ruch dwukierunkowy i musisz przytulać się do ścian wymijając osoby ;D Ale widoki robią wrażenie! 


           Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że okolice Jeleniej Góry są tak bajeczne! Nasza podróż tego dnia była jeszcze kontynuowana, ale to już temat na inny post ;) 

Podoba wam się to miejsce? 


Zdjęcia wykorzystane w poście są mojego autorstwa oraz zapożyczone od towarzyszącego nam Zelnika. ;)

2 komentarze:

  1. Bardo mi się podoba, uwielbiam takie miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne miejsce! Zamek bardzo ładny, no i pogoda jeszcze jaka korzystna. Aż ciepło bije z Twoich zdjęć :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia